Gen. Szymczyk ma stawić się w prokuraturze i usłyszeć zarzuty
W sobotę radio RMF FM podało, że nastąpił przełom w śledztwie dotyczącym eksplozji granatnika w gabinecie byłego komendanta głównego policji gen. Jarosława Szymczyka i że w nadchodzącym tygodniu Szymczyk ma usłyszeć zarzuty w tej sprawie.
Informacje potwierdził w rozmowie z PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. "Potwierdzam, że na poniedziałek planowane są czynności z udziałem generała Jarosława Szymczyka, który ma usłyszeć zarzuty" - przekazał Skiba.
Podkreślił, że gen. Szymczyk został poinformowany o tym, że w poniedziałek przed południem ma stawić się w prokuraturze.
Do eksplozji w Komendzie Głównej Policji doszło w połowie grudnia 2022 roku po wizycie gen. insp. Szymczyka na Ukrainie. Ówczesny komendant - jak sam tłumaczył - od szefów tamtejszych służb dostał w prezencie granatniki, które miały być zużyte i które przywiózł do Polski. Jeden z nich wybuchł jednak na zapleczu jego gabinetu.
W tej sprawie MSWiA przeprowadziło kontrolę w komendzie, która jak przekazał 23 lutego ówczesny szef tego resortu Marcin Kierwiński, wykazała 27 bardzo poważnych uchybień.
"Złożone zostaną zawiadomienia do prokuratury. Pierwsze zawiadomienie dotyczyć będzie byłego komendanta głównego policji gen. Szymczyka i będzie dotyczyło art. 263 par. 2 Kodeksu karnego – posiadanie broni, granatnika, wbrew obowiązującym przepisom" – zapowiadał w lutym Kierwiński.
Przekazał, że drugie zawiadomienie będzie dotyczyło złamania artykułu 231 par. 1 Kodeksu karnego. "A więc niedopełnienia obowiązków i działania na szkodę interesu publicznego lub prywatnego poprzez niewydanie poleceń sprawdzenia pirotechnicznego otrzymanego prezentu, granatnika pomimo posiadania w tym zakresie możliwości, sił i środków" – mówił Kierwiński.
Zawiadomienie do prokuratury dotyczyć miało również kwestii niezarządzenia ewakuacji po wybuchu granatnika w siedzibie KGP. Zdaniem szefa MSWiA powodem niepodjęcia działań w celu ochrony osób znajdujących się na terenie KGP w momencie wybuchu były bałagan, niekompetencja i mataczenie.
W marcu ówczesny rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Szymon Banna informował, że prokuratura wszczęła śledztwo ws. niedopełnienia obowiązków w związku z niesprawdzeniem otrzymanego granatnika pod kątem minersko-saperskim oraz posiadania broni palnej bez wymaganego zezwolenia.
Jarosław Szymczyk pełnił funkcję komendanta głównego policji w latach 2016–2023. (PAP)
ero/ malk/